Miejsca, gdzie są kopalnie odkrywkowe

Nie raz słyszeliśmy, że Polska kopalniami stoi. Może dawniej tak się mawiało. Obecnie kopalnie zamykamy. Górnicy stale protestują, bo tracą oni jedyne źródło utrzymania rodziny. A wiele osób się krzywi, bo twierdzi, że mogą się przekwalifikować. Jednak Ci ludzie, nie pojmują, że ludzie pracujący na kopalni są tam zatrudniani z pokolenia na pokolenie i tak realnie nie dadzą rady się przekwalifikować. A wyjazd z kraju i praca w kopalniach w innych państwach jest dość ryzykowna i często nie jest możliwa.

Ostatnio kontrowersje nie tylko są związane z górnikami pracującymi na dole, ale też kopalni odkrywkowych. W wielu krajach taka metoda wydobywania surowców jest stosowana, ale w naszym kraju niestety coraz dużo grono osób jest przeciwnych i w tej kwestii są organizowane protesty okolicznych mieszkańców. Protestujący twierdzą, że odkrywka zniszczy m.in. okoliczne uprawy. Oczywiście ludzie protestujący mają wiele innych powodów dla których są na nie. Ale dobrze wziąć pod uwagę to, że odkrywkowa kopalnia (producent maszyn górniczych) to nie jedynie wady.

Mieszkańcy sporej ilości gmin w naszym kraju uważają, że powstanie kopalni odkrywkowej w ich okolicy przyczyni się do katastrofy ekologicznej. Z tego powodu mieszkańcy protestują. My Polacy przyzwyczailiśmy się, że musimy organizować protesty w taki tylko sposób nasz głos zostaniemy zauważeni. Dlatego ludzie z miejscowości Krobia (źródło) razem z ludźmi z okolicznych gmin i nie tylko, stworzyli prawie ośmiokilometrowy łańcuch z ludzi, protestujących przeciw budowie odkrywki Poniec-Krobia-Oczkowice. Mieszkańcy chcą, by zaprzestano myślenia o tworzeniu kopalni odkrywkowych w ogóle.

Wiadomo, że teren wokół jak i teren samej kopalni odkrywkowej ulegnie całkowitemu przeobrażeniu, ale poza wadami są też zalety inwestycji. Kolejne miejsca pracy i możliwość wydobywania cennych złóż. Jednak każdy ma swoją opinie i w tej sytuacji nie uda nam się znaleźć złotego środka. Nie zważając na podjętą decyzję znajdą się malkontenci. Dobrze byłoby zamiast krzyczeć lub podejmować decyzje na górze przeprowadzić rozmowę publiczną ze zwolennikami i oponentami tworzenia kopalni odkrywkowej. Przez to można byłoby przynajmniej przyjrzeć się sytuacji z dwóch stron i przyjąć któreś rozwiązanie, moglibyśmy pojąć, o co w tym chodzi.